Bułeczki maślane na parze

Mała bułeczka to produkt, który niemowlę w 11-12 m.ż. zapewne z przyjemnością weźmie do rączki. Prosty skład, właściwa metoda obróbki cieplnej (parowanie zamiast pieczenia) dają gwarancję, że podajemy dziecku wartościowy produkt, pełen właściwych składników potrzebnych do najlepszego rozwoju (zboża, jaja, masło, drożdże). Zawarte w bułeczce 5g mleka krowiego jest zgodne z zaleceniem dot. tego produktu proponowanym przez PTGHIZ.

Możesz wykorzystać ten przepis, jeśli Twoje dziecko ma już wprowadzone do diety jajo, białka mleka krowiego oraz gluten.

Przepis uwzględnia niewielki, technologiczny dodatek soli. Jedna bułeczka zawiera jej 0,05g, co w przypadku podania nawet jednej bułeczki dziennie jest wielkością, która z powodzeniem mieści się w normie.

Proponowany przez specjalistów w dziedzinie Schemat żywienia zakłada na koniec pierwszego roku życia oraz w drugim r.ż. spożycie pieczywa w ilościach 20-50g/dzień. Pozostałą ilość produktów zbożowych dziecko powinno otrzymywać w postaci cennych kasz i płatków zbożowych.

Ponieważ przedmiotem przepisu jest delikatna bułeczka maślana (chałeczka), do jej przygotowania użyto odrobiny cukru. Nie wpływa on na wyraźnie słodki smak produktu (jedynie przełamuje typowy smak bułki wytrawnej). Nie “uzależnia” więc dziecka od wyraźnego słodkiego smaku.

SKŁADNIKI:

50 gmleko
10 gdrożdże
220 gmąka*
5 gsiemię lniane
20 gcukier
40 gżółtka jaj (ok. 2 szt.)
55 gjajo (1 szt.)
40 gmasło
0,5 gszczypta soli

Ciasto drożdżowe, żeby było sprężyste, porowate, pulchne, potrzebuje mąki zawierającej gluten. Najlepsze, najdelikatniejsze wypieki otrzymujemy używając mąki pszennej TYP 400-450. 

Niestety oczyszczona mąka zawiera znacznie mniej cennych składników mineralnych, stąd warto poszukać takiego wyjścia, które stworzy kompromis pomiędzy smakiem potrawy a jej wartością odżywczą.

* Dość dobrym wyjściem wydaje się użycie mąki orkiszowej TYP 630 z niewielką domieszką mąki amarantusowej, lub gryczanej. W przepisie użyłam 200g mąki orkiszowej Bio (typ 620) oraz 20g mąki z amarantusa.

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Wszystkie składniki wykładamy z lodówki na 1 godzinę przed robieniem ciasta (masło powinno być miękkie).
  2. Przygotowujemy rozczyn: mleko delikatnie podgrzewamy (całe), dodajemy 10 g drożdży, 10 g cukru, 20 g mąki. Dokładnie mieszamy i zostawiamy na 25 minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (np. piekarnik nastawiony na 35°C).
  3. Żółtka, jajo, resztę cukru, czyli 10 g + szczyptę soli miksujemy do pięknej napowietrznej masy; trwa to około 5 minut.
  4. Kiedy zaczyn drożdżowy podwoi objętość dodajemy masę jajeczną. Wsypujemy resztę (czyli ok. 200 g) mąki, siemię lniane i wyrabiamy robotem ok. 4 min. 
  5. Po tym czasie dodajemy bardzo miękkie, ale nie płynne masło (nie przejmować się, że wygląda, jak wygląda:). Mieszamy kolejne 4 minuty podsypując drobiną mąki.
  6. Wyrobione ciasto przykrywamy suchą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1,5 godziny. Podczas wyrastania, dwukrotnie (co pół godziny) krótko wyrabiamy ciasto drewnianą łyżką (dla napowietrzenia

  7. Wyrośnięte ciasto dzielimy na mniejsze porcje (po ok. 40 g). Ciasto lepi się do rąk. Najlepiej oddzielać porcję silikonową łopatką, potem oprószyć ręce mąką i toczyć każdą porcję w dłoniach nadając odpowiedni kształt bułki lub zaplatając mini-chałeczkę. 
  8. Uformowane bułeczki układamy na oprószonej mąką macie silikonowej. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia.
  9. Po 30 minutach bułeczki parujemy. Każda partia po ok. 10 minut (maksymalnie 12 minut, dłuższe parowanie spowoduje, że bułeczki skurczą się i opadną).
  10. Studzimy i podajemy dziecku po upływie kilku godzin (świeże, ciepłe pieczywo nie jest produktem właściwym dla wciąż rozwijającego się układu trawiennego).